Jak wspominałam w tygodniowym wyzwaniu rozciągania od zawsze chciałam umieć zrobić szpagat.
Niestety zawsze polegałam. Nigdy nie należałam do zbyt rozciągniętych osób, więc osiągnięcie dobrych efektów zajmowało mi dużo czasu.
Dzisiaj postanowiłam wrócić do wyzwania i wykonać tygodniowe wyzwanie - szpagat.
Oczywiście nie oczekuję, że uda mi się zrobić szpagat w tydzień, to byłoby szaleństwo,
Chcę poprawić nieco swoją elastyczność. Wspominałam Wam, że bardzo spodobały mi się filmy od Youtuberki Adee. Zobaczyłam, że ma 7- dniowy split challenge- czyli wyzwanie - szpagat.
Postanowiłam wykonywać jej filmiki codziennie przez 7 dni i zobaczyć jak moje ciało na nie reaguje.
Jeżeli wyzwanie okaże się sukcesem przedłużę je do miesiąca i dam Wam znać jak wyglądają efekty.
Wyzwanie składa się z 7-miu filmików. Każdego dnia wykonujemy jeden z nich.
Rozciąganie trwa około 30-40 minut. Nie zrażajmy się jednak. Jak to mówią co nagle to po diable, więc może warto poświęcić trochę więcej czasu dla siebie?
Dzień 1 z 7
No to zaczynamy!
Dzisiejszy filmik do wykonania:
Trwa on lekko ponad 30 minut. Wykonałam go po fit teście z Insanity (program treningowy, który testuje). Byłam bardzo spocona i zmęczona po treningu, potrzebowałam więc porządnego strechingu. Program bardzo przypadł mi do gustu, ruchy były płynne i ciekawe.
Moje mięśnie były bardzo dobrze rozgrzane, więc rozciąganie było dużo łatwiejsze.
Dzień 1szy zaliczony. Nie mogę się doczekać kolejnego dnia ćwiczeń.
Adee skupia się głównie na ćwiczeniach na macie. Wiele ćwiczeń pochodzi z jogi np. gołąb czy pies z głową w dól.
Wideo nie jest dla osób początkujących, chociaż oczywiście można modyfikować każde z ćwiczeń.
Dzień 2 z 7
Drugi dzień rozciągania był bardzo przyjemny, szczególnie po bardzo wyczerpującym treningu który wykonałam (drugi dzień treningu Insanity)
Czuję, że schodzę niżej w szpagacie prostym (francuskim), do szpagatu poprzecznego (tureckiego) jeszcze bardzo długa droga przede mną.
Rozciąganie znów trwało około 30 minut, które muszę przyznać zleciały bardzo szybko.
Ćwiczenia są intensywne, ale też relaksujące.
Dzień 3 z 7
Dzisiejszy filmik:
Dzisiaj Adee skupiła się na rozciąganiu do szpagatu prostego. Muszę przyznać, że dzisiaj udało mi się zejść nieco niżej w szpagacie.
Czuję że, szpagat z prawą nogą do przodu idzie mi o wiele lepiej. Jestem jakieś kilkanaście centymetrów nad ziemią.
Szpagat na lewą nogę to jakaś porażka, jakbym w ogóle nie była rozciągnięta.
To zabawne jak podczas ćwiczeń wychodzi która strona ciała jest bardziej rozciągnięta i silniejsza. To kolejny dowód na to jak ćwiczenia i aktywność fizyczna pomagają nam budować i rozwijać równowagę w ciele.
Dzień 4 z 7
Filmik na dzisiaj:
Dzisiaj skupiamy się na szpagacie poprzecznym, które muszę przyznać jest dla mnie najtrudniejszy.
Jak jest w Waszym przypadku?
W szpagacie poprzecznym brakuje mi jakieś 40 cm. Staram się jednak być wytrwała i nie forsować ciała. Moje motto to pierwsze nawyk, potem intensywność.
Chcę więc zbudować nawyk codziennego rozciągania. Jestem pewna, że z czasem będzie lepiej.
Ćwiczenia są wymagające i zaawansowane. Warto dostosować je do własnych możliwości. Przede wszystkim należy znać umiar. Rozciąganie powinniśmy czuć, ale nie powinno ono boleć bądź "rwać".
Wiele ćwiczeń dzisiaj musiałam modyfikować, nie jestem jeszcze na tyle rozciągnięta by położyć tułów na ziemi siedząc w głębokim rozkroku. Wszystko jednak przed nami, prawda?
Dzień 5 z 7
Filmik na dzisiaj:
Kolejny dzień pracy nad szpagatem poprzecznym. Dzisiaj było nieco łatwiej. Przy ćwiczeniach szczególnie tzw. żabie radzę uważać na kolana.
Ciekawym udogodnieniem są tzw yoga bricks- czyli cegiełki/ bloki do jogi.
Można podłożyć je np. pod krocze i dzięki temu rozciągamy się, ale nasze nogi się nie rozjeżdżają, bo mamy punkt oparcia.
Takie klocki można kupić w sklepach sportowych lub np. na Aliexpress za kilka dolarów.
Bardzo przydają się szczególnie przy początkach z rozciąganiem.
Dzień 6 z 7
Przedostatni dzień naszego wyzwania.
Filmik na dzisiaj:
Dzisiaj znów staramy się rozciągnąć do szpagatu prostego. Adee wykorzystuje w tym filmiku klocki do jogi. Możecie zobaczyć jak łatwo można je wykorzystać.
Przydadzą się również gdy już uda nam się wykonać szpagat - do pogłębienia rozciągnięcia (podkładamy klocek np pod jedną z nóg wtedy kąt rozwarcia jest większy niż 180 stopni)
Dzisiejszy filmik pokazał mi, że mój prawy "szpagat" się pogłębił- udało mi się zejść rekordowo nisko. Dobrze jest mieć na stopach skarpetki, bo łatwiej obniżyć się na podłodze. Przy tym oczywiście trzeba uważać, żeby nogi nie rozjechały się za daleko.
Dzień 7 z 7.
Dzisiaj ostatni dzień wyzwania szpagatowego.
Wykonujemy ten filmik:
Finalny workout- oczywiście nie udało mi się wykonać szpagatu. 7 dni to stanowczo za mało, żeby zejść do szpagatu. Udało mi się jednak pogłębić oba szpagaty proste (prawy i lewy) mam wrażenie, że szpagat poprzeczny wcale się nie poprawił, ale podejrzewam, że potrzebuje więcej czasu.
Bardzo się cieszę, że podjęłam się tego wyzwania. Jak wiecie wykonuję też bardzo wymagający trening Insanity- więc 30-40 minutowe rozciąganie bardzo pomaga mi w uniknięciu kontuzji i wyciszeniu organizmu.
Każdemu kto wykonuje intensywne treningi polecam rozciąganie 30-40 minutowe.
Wiem, że to wydaje się długo, ale zobaczycie dużą różnicę w tym jak czujecie się następnego dnia.
Jeżeli wykonujecie krótkie treningi 5-10 minutowe rozciąganie powinno wystarczyć, jednak mordercze programy wymagają lepszego rozciągania.
Programy, które wykonywałam z Adee oczywiście głównie składają się z rozciągania nóg, warto więc dodać kilka rozciągnięć tułowia i rąk.
Mimo tego, że jak nie umiałam zrobić szpagatu tak dalej nie umiem, nie poddaję się :)
Wiem, że jest to długi proces, który niektórym zajmuje długie miesiące.
Najważniejsze to zbudować przyzwyczajenie. A Wy? Umiecie zrobić szpagat? Ile Wam to zajęło?
Miłego rozciągania!!!
Comments