Specjalnie użyłam określenia chandrze a nie depresji. Depresja wymaga leczenia i jest bardzo poważną chorobą z którą sami raczej nie damy sobie rady.
Zimowe obniżenie nastroju jest za to jak najbardziej odwracalne i podam Wam dzisiaj kilka sposobów, które pomagają w zimowe dni odzyskać pogodę ducha i energię.
1. Nawet jeżeli masz w planie zostać w domu to przebierz się z piżamy i nieco ogarnij.
Czasem po prostu chcemy przeleniuchować jeden dzień i nie ma w tym niczego złego.
Problem zaczyna się gdy czujemy się bardziej osępiali niechętni do żadnych czynności.
Jeżeli siedzimy cały dzień rozczochrani w wyciągniętym dresie to nasze samopoczucie też temu zawtóruje. Najlepiej umyć się, ubrać w czyste ubrania i uczesać.
Nawet jeżeli planujemy tylko zostać w domu to od razu poczujemy się lepiej.
2. Ogarnij swoje otoczenie.
Kolejną rzeczą, którą często zaniedbujemy podczas obniżonego nastroju jest nasze otoczenie. Nie chce nam się sprzątać czy składać i mieszkanie zapuszcza się coraz bardziej.
Najlepiej puścić ulubioną muzykę i usprzątnąć chociaż jeden kąt. Zażyjemy trochę ruchu i przy okazji odgracimy chociaż jedną szafkę.
Zaczynajmy od małych kroków. Nie musimy od razu robić generalnych porządków.
3. Spotkaj się ze znajomymi/ rodziną.
Mimo, że pogoda często nie zachęca nie zaniedbujmy naszej rodziny i znajomych. Nie musimy organizować jakichś ekskluzywnych wyjść. Można przygotować drobne przekąski i zaprosić znajomych na obejrzenie komedii.
Czasem możemy czuć, że nie jesteśmy w nastoju na żadne spotkanie- jeżeli trwa to jednak dłużej niż kilka dni - postarajmy się przełamać. Kontakt z drugim człowiekiem dużo daje.
4. Wyjdź z domu
Wiem, pogoda jest marna. Szybko robi się ciemno i szaroburo. Postaraj się jednak wyjść codziennie chociażby na 30 minut. Jeżeli nie leje jak z cebra i nie ma minus 30 stopni spokojnie dasz radę przespacerować się chociaż trochę.
Zasiedzenie w domu, czy zatracenie w cyklu - praca-dom-praca potrafi przygnębić nawet największego optymistę.
Postaw sobie za cel wyjście na zewnątrz chociaż na chwilę. W zimę stosuję zasadę, którą przedstawił mi pewien starszy Pan. Zapytałam go kiedyś jak to jest, że codziennie ma coś do załatwienia na mieście. Powiedział mi, że specjalnie nie kupuje na zapas i nie robi wszystkiego jednego dnia, aby przez kolejne dni także miał powód do wyjścia z domu.
Jeżeli komuś czas na to pozwala, to mogę przyznać, że to naprawdę działa.
5. Ćwicz!
Ćwiczenia pozwalają się rozruszać, dają więcej energii i poprawiają humor!
Możesz zacząć od spokojnych ćwiczeń na miarę swoich możliwości.
Możesz wykonać jeden z moich zestawów:
Wykonywanie ćwiczeń szczególnie zimą jest świetnym rozwiązaniem przede wszystkim dla zmarzlaków! Z własnego doświadczenia mogę polecić rowerek stacjonarny- przy treningu możemy oglądać ulubiony serial, czytać czy nawet grać w gry.
6. Skorzystaj z uroków sezonu
Zastanów się przez chwilę co lubisz w zimie? Może picie grzańca, ciepłego kakao? Może dekorowanie domu na święta? Oglądanie świątecznych komedii?
Wiem, że nie mamy co roku pięknej białej zimy jak z pocztówek, ale jest wiele aspektów zimy, które możemy celebrować.
Sama lubię zimą zapach mandarynek i cynamonu. Cały dom pachnie inaczej! Lubię też zimowe ubrania i świąteczne piżamy!
Pomyśl, bo na pewno jest coś za co i Ty lubisz zimę.
7. Daj sobie odpocząć!
Czasem złościmy się na siebie, gdy nie mamy baterii na 100%. Dobrze też zrozumieć, że jesień/zima to czas kiedy natura układa się do snu, dni są krótsze, wieczory chłodniejsze. Jest to całkowicie naturalne, że możemy czuć się nieco ospali i ociężali.
Dajmy sobie też chwilę na odpoczynek i odsapnięcie. Troszkę leniuchowania jest przecież wpisane w zimę - herbatka, kocyk, dobry film.
A Wy jakie macie sposoby na zimową chandrę?
PS.
Jeszcze raz przypominam, że powyższe rady raczej nie pomogą osobie chorej na depresje. Nieco nadużywamy tego słowa- stało się ono niemal synonimem chandry/obniżenia nastroju. Przez to niestety osoby, które cierpią na depresję często dostają rady, które pomogą tylko osobie z lekkim obniżeniem nastroju.
Niestety, ale sport, wyjście z domu czy zjedzenie czekolady nie pomogą komuś choremu na depresję.
Commentaires